Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Vanesis Strona Główna

Forum Vanesis Strona Główna » Postaci » Baron Pixar [Rycerz] Neutralny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Baron Pixar [Rycerz] Neutralny
PostWysłany: Sob 1:09, 14 Sty 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar



mię: Baron Pixar Nieśmiertelny

asa: Półelf Wysoki
vl: 8
rólestwo: Południowe Królestwo Tyrelium
harakter: Neutralny
kwipunek: Zestaw podróżnika, Strój podróżny, Grube rękawice ze skóry, Długi miecz, 10 denarów, Ognista Pawęż, Maszt Flagowy
aliczonych Misji: 2
miejętności:

-Walka Mieczem: Poziom 2
-Taktyka: Poziom 1
-Wigor: Poziom 2

-Płatnerstwo: Poziom 1

pis: Czarnooki elf, trochę podobny do człowieka. Spod długich, białych włosów widać spiczaste uszy. Jest wysoki, dobrze zbudowany, postury umięśnionej. Karnacja blada, choć nie tak bardzo jak u typowych elfów.

istoria: Przybywam z daleka... Mą ojczyznę splądrowali... kto? Tego nie jestem w stanie powiedzieć- ludzie, elfy, orki. Wszyscy, którzy zostali zaczarowani. Ale o tym później. Pochodzę z małej wioski elfickiej, zwącej się Arda, położonej w Halla Emyn Umbar, co po elficku znaczy Wysokie Wzgórza Losu. Ojciec był przywódcą tutejszych obrońców natury wokoło wioski. Pomagał zwierzętom, bronił lasu przed wycinaniem... Gdy już dorosłem, zostałem do nich przyjęty. W nocy, gdy wszyscy spali z daleka usłyszeliśmy jakieś głośne tupania i okrzyki. Dochodziły one ze wschodu. Obrońcy, w tym ja ruszyliśmy tamtym tropem. Przemierzaliśmy puszczę, aż dotarliśmy do polany. Tu usłyszeliśmy, że hałasy ustały. Postanowiono, że zostaniemy tu na noc odpocząć. Następnego poranka wróciliśmy do wioski... a raczej to tego co z niej zostało. Do kilku kamieni, spalonej trawy, wyrąbanych drzew. Nie było nikogo. Wszystkich ogarnął smutek. Gdy przeszukiwałem zgliszcza, pod zawaloną strzechą zobaczyłem chłopca przywalonego jakimś meblem.. Opowiedział mi o tym co tu się działo. „Było bardzo gorąco, strasznie chciało się pić. Niektórzy poszli do strumienia po wodę. Ja zostałem z braćmi i siostrą w domu. Po kilku minutach mama wróciła, niosąc wodę. Dała nam wodę, ponieważ ona już piła. Dla mnie wody nie starczyło, więc poszła jeszcze raz. Przez te następne kilka minut, zauważyłem, że wszyscy z mojego domu wyszli. Ja bałem się wychodzić, położyłem się tylko za szafą jak to zwykłem robić i miałem zamiar się zdrzemnąć. Nagle usłyszałem krzyk. To nie były zwykłe krzyki. Tak jakby ktoś wył i warczał. Następnie wszystko zaczęło się walić, palić i wtedy zacząłem potwornie się bać. Chyba zemdlałem bo obudziłem się dopiero teraz.” Powtórzyłem te wieści reszcie. Bardzo się zlękli. Ojciec kazał mi ruszyć na wschód ponieważ byłem najmłodszy i bał się mnie stracić. Oni zaś mięli ruszyć tropem zniszczeń w przeciwną stronę. „Ta woda musiała być zatruta” myślałem. Gdy zaczęliśmy się od siebie oddalać, ostatni raz popatrzyłem się na ojca. Dalej przed nimi ujrzałem jakby cień, który się poruszał i jakby palił na czarno. Chciałem im to powiedzieć, ale byli za daleko i zdało się, że nawet go nie zauważyli. Przyspieszyłem tylko kroku i ruszyłem. Tak dotarłem aż tutaj. Do Królestwa Wschodu. Tu zamierzam żyć pomagając innym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Baron Pixar [Rycerz] Neutralny
  Forum Vanesis Strona Główna » Postaci
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT + 5 Godzin  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin