Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Vanesis Strona Główna

Forum Vanesis Strona Główna » Rozgrywka » Misja VII: Ciemne Góry Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pon 20:17, 23 Sty 2006
Haan
Mistrz Gry

 
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: owni


Po długiej naradzie postanowili zniszczyc wkutą w skale droge i udac się na most. Sama idea Zniszczenia drogi była prosta. Smoczki rozgrzały skałę a reszta drużyna zaczłeła ciskać w nia mniejsze głazy. Był to jedyny sposób zniszczenia drogi bez zostawiania śladów magicznej ingerencji. Po paru godzinach zniszczono wieksza częśc przejścia.

Tymczasem Elvynnel, który wyszedł wczesniej na zwiady, zdążył obejrzeć większą część dróg, którymi mogłyby przechodzić oddziały Orków. Ju z miał wracać, gdy usłyszął za plecami ytmiczne uderzenia. Odwrócił się i szybko stwierdził, że miejsce, które uznał za las było w rzeczywistości ogromną armia Orków, która teraz biegłą w jego kierunku.

- Wreszcie uporaliśmy się z tą drogą - Sir Jacops siadł na głazie.
- Tak. teraz musimy tylko wymysleć jak zablokowac most - w głosie Norsa wyczuwało sie ironię.
- UCIEKAJICIE! - kilkadziesiąt metrów od nich rozpoznali głos Elvynnela. Biegł Pokrwiawiony i zatrzymał się na drugim końcu zniszczonej drogi.


Co zrobią bohaterowie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:26, 23 Sty 2006
Scott
Goblin

 
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


O nie jesli zgine to z honorem nie mam zamiaru sie wycofywac zwlaszcza chce pomoc Elvynnelowi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 22:16, 23 Sty 2006
Jacops
Władca Smoków

 
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5


Tak trzeba pomóc Elvynnel'owi, ale pytanie jak? Orki... Bez obrazy... Są dość głupie, więc może zastawimy na nie półapkę? Musimy szybko działać, bo jak Elvynnel straci siły, to sterty Orków go zdepczą! Chyba, że odwrócimy ich uwagę... Ale to będzie zbyt ryzykowne! Ale jak już to tymi kamieniami co razwalaliśmy skałe... Chociaż niebędziemy musięli je zbierać... No to co wybieracie: Robienie półapki z niewiem czego... Jak ktoś coś ma no to dajcie, albo odwrócenie uwagi żucając w Orków kamieniami. Tylko problem w tym gdzie, by my się później schowali!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 23:12, 23 Sty 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Właśnie zniszczylismy drogę odwrotu Elvynnelowi, ale też orki tędy nie przejdą... Mówiłem, żeby trzymać się w szyku i nigdzie się nie ruszać! Macie teraz tego czego chcieliście! *Rzuca kamieniem o ziemię* A teraz jeżeli chcecie naprawić to co zniszczyliście ustawiać się w szyku! Ci, którzy mają tarcze idą w pierwszym rzędzie i zasłaniają się nimi w całości, uwaga na strzały i latające rzeczy! Za nimi idą wszyscy z mieczami, gdy zetrzemy się z orkami ci, którzy mają tarczę będą robić luki w szyku, żeby ci, z mieczami mogli atakować i błyskawicznie chować się za tarczę. Smoki odlecą w tył i okrążą orki, po czym zaatakuują od tyłu, gdy te będą nas atakować, niszcząc tym łuczników, a jeśli się uda nawet tych, którzy nas atakują, jednak uważajcie- nie poparzcie nas ogniem! Łucznicy i magowie trzymają się za tarczami i próbują zabić jak najwięcej orków z daleka, potem starajcię się też zabjać, jednak uważajcie na nas. Magowie niech spróbują chronić nas jakimiś czarami. Żeby orki nas nie okrążyły staniemy między tymi dwoma skałami przed nami, które utworzyły wąwóz. W ten sposób orki nie przejdą za nas, będą tylko atakować z przodu. W trakcie bitwy będziemy posuwać się do przodu w szyku, w stronę Elvynnela, żeby ten mógł się schronić za naszymi tarczami, aha i jeszcze jedno- wszyscy starajcie jak najbardziej się schylić- to zmniejszy ryzyko tafienia strzałą i nam ułatwi krycie za tarczami. Tylko tak zwyciężymy! Ja z tąd nie ucieknę choćbym miał sam walczyć przeciwko hordzie orków! Do boju! N'Wah!

To mówiąc stanął w szyku, klęknął i patrzył na wschód. Po chwili zaczął coś do siebie szeptać.

Esse Pixar, halla, onen tinco. Tinallo umbar, aha nolanoh. Óre- silme, rómen! Tésh ash, Nú'da'Yen... Allanoh aha!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:22, 24 Sty 2006
Haan
Mistrz Gry

 
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: owni


Nie zrozumieliscie mnie:

To wygląda mniej więcej tak:


Usuwam wcześniejsze posty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 13:54, 24 Sty 2006
Skitels
Wojownik

 
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Wzniosłem się do góry by zobaczyć co się dzieje, niepytając o zgodę innych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:54, 24 Sty 2006
Elvynnel
Władca Smoków

 
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szlachetna skała/GpT


Elvynnel rzucił się w stronę bohaterów. Biegł na tyle szybko, by orkowie go niedogonili. Gdy był już dosyć blisko przepaści krzyknął :
- Pumpernikielu! Luthein! Pomóżcie mi się dostać do was! Prosze!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:26, 24 Sty 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Haan napisał:
To wygląda mniej więcej tak:

dokładnie tak to sobie wyobraziłem -
jak to przeczytasz to usuń posta plz

tak P.S. my mieliśmy iść przez most, a nie zawalać przejścia, a Elvynnel miał iść na zwiady przez most, a ten biały wężyk między skałami to przejście, którym można przejść między zawalonymi gruzami


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 17:56, 24 Sty 2006
MiHooR
Wtajemniczony

 
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Niech zginie, nie potrzebnie tam szedł. Trzeba wyciągać konsekwencje z tego co się robi... chciał grać bohatera - ma teraz, niech sam się broni przed nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:02, 24 Sty 2006
Scott
Goblin

 
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


mam pomysł jak go wyciagnac jakis smok tam poleci i go zabierze
a pozniej smoki benda lataly i zialy ogniem na orki magowie i lucznik w srodku a knighci z tarczami na przodzie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 19:06, 24 Sty 2006
Jacops
Władca Smoków

 
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5


Scott ale nowosc... Wlasnie ten pomysl mial wypalic tylko co sie stanie z Orkami. Bez zadnego sposoby i asa w rekawie nasza drozyna niewygra przeciwko setka Orków!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:01, 24 Sty 2006
Ferg
Goblin

 
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubaczów (woj. podkarpackie)


Elvynnel napisał:
Elvynnel rzucił się w stronę bohaterów. Biegł na tyle szybko, by orkowie go niedogonili. Gdy był już dosyć blisko przepaści krzyknął :
- Pumpernikielu! Luthein! Pomóżcie mi się dostać do was! Prosze!


*leci po Elvynela i przetransportowuj go droga powietrzna xd do grupy, gdzie jest juz w miare bezpieczny*
Teraz mamy dwa wyjścia.. Albo ludzie z tarczami idą na przód, magowie i łucznicy z tyłu, a my - samoki - w powietrzu zionemy ogniema na orków, ale wszyscy się wycofujemy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:27, 24 Sty 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Mój plan przedstawię wam na mapie- jeżeli chcecie walczyć to razem jakoś damy radę. Stańcie w szyku tak jak mówiłem. Musimy zabić choć trochę orków, zgadzam się z Lothien. Do diabła czy wy macie jakiś honor?! Nie musicie wcale zginąć! Choć je powstrzymajmy!





Tak sobie wyobrażam pole bitwy- jeżeli tak nie wygląda najlepiej by było PW do mnie z "rysunkiem".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:09, 25 Sty 2006
Ferg
Goblin

 
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubaczów (woj. podkarpackie)


Przecież to dziwne. Ja jako smoczek poleciałam do Ev., bo mam skrzydła, więc teraz jesteśmy wsyzscy razem.. I najlepiej, gdybyśmy uciekli do gospody, chociaż nie umrzemy.. xdd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:17, 25 Sty 2006
Skitels
Wojownik

 
Dołączył: 01 Gru 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


FERG Ty napisałaś dalszy ciąg wydażeń czego niepowinnaś zrobić ! Zrozum że mistrz gry ustala co się wydaży,


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Misja VII: Ciemne Góry
  Forum Vanesis Strona Główna » Rozgrywka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT + 5 Godzin  
Strona 3 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin