Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Vanesis Strona Główna

Forum Vanesis Strona Główna » Rozgrywka » Potwór z Groty Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Śro 21:42, 15 Lut 2006
Jacops
Władca Smoków

 
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5


Wreście trochę odpoczynku! Niemogę się doczekać! Ale oczywiście zadługo u was niemożemy posiedzieć...
Uśmiech


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:45, 16 Lut 2006
Draganor
Mistrz Gry

 
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Sine


Ruszając wraz z wesołą zgrają, zagłębialiście się w coraz to ciemniejszy las. Kluczyliście miedzy setkami głazów, pagórków, strumyków. Czasem Yanos kazał zawiązać wam oczy, tłumacząc tę niedogodność tajnością ich kryjówki i wielka niechęcią do wydania je położenia komukolwiek. Nawet przyjaciołom... Przez ten „drobiazg” nieraz zdarzyło wam się potknąć o czy wręcz boleśnie przewrócić. Takie upadki szczególnie dawały się we znaki połamanemu Pixarowi. Rycerz jednak mężnie zaciskał szczęki i niepochamowanie szedł dalej.

W końcu, słuchając kolejnej wesołej, na poły pijackiej przyśpiewki bandy, wkroczyliście do niewielkiej jaskini. W środku paliło się już kilka ognisk, a kilkunastu banitów obracało ociekające tłuszczem, pachnące świniaki nadziane na rożny. Rozsiedliście się wygodnie na powalonych pniakach i rozłożonych w koło jelenich skórach, natychmiast podano wam piwo i miód. „Wesoła” kapela grała zbójeckiego!

Myo dostrzegł nagle siedzącego nieco na uboczu, zaczerwienionego wieśniaka. Był to zażywny, lekko otyłu mężczyzna. Na oko lat ma ze czterdzieści i mimo swych lnianych portek stara się wyglądać cokolwiek godnie. Odziany raczej biednie, w uszytą ze starych skór kamizele i podarte łapcie budził wręcz odwrotne skojarzenia. Godności, zapewne tylko w jego mniemaniu, dodają sklejone tłuszczem, długie, ciemne wąsy. Rozglądał się niepewnie po grocie i twarzach otaczających go ludzi. Zaciekawiony, postanowiłeś do niego podejść. Grzecznie się przedstawiłeś, zapytałeś o miano i samopoczucie. Po krótkiej chwili i kilku ostrożnych ruchach głową, wieśniak odezwał się jąkając:

Jam jest chłop przedstawiciel, mości jegomościu. Przysyłają mnie biedni ludzie, ze wioski Sucha Woda i...

Tu wypowiedź przerwał, wychylając się z cienia, Yanos. Wesoło przywitał chłopa, jednak w jego tonie dało się wyczuć lekką pogardę do wieśniaka. Szybko tez gładkim słowem namówił go do odejścia na stronę i spokojnej rozmowy. Zaciekawiony Myo cichaczem udał się za nimi...

Przedstawiciel i herszt banitów wolnym krokiem opuścili jaskinie, usiedli na jej skraju, na wielkich kamulcach. Mag, wychylając tylko lekko głowę z groty, podsłuchiwał z zainteresowaniem:

... Potwór… grota… tak, tak, wiadomość... okrutny... niebezpieczeństwo... błagam, pomóż... oczywiście... tak, sowicie... ukryjemy.

Niewiele więcej udało Ci się usłyszeć. Twoje umiejętności skradania nie stoją niestety na zbyt wysokim poziomie, każde więc podejście bliżej mogłoby zaowocować wykryciem. Kiedy dostrzegłeś, że Yanos wstaje, uciekłeś w głąb jaskini. Ostatnie słowa jakie słyszałeś to ”Zastanowię się...”

Chwilę potem do groty wpadł roześmiany herszt, dołączył radośnie do swych kamratów. Jednocześnie, krok za nim, wszedł chłop- przedstawiciel. Natychmiast spojrzał w waszą stronę, śmiałkowie i skierował tam swe kroki. Szybkim, przyciszonym głosem rzekł:

Proszę was, spotkajcie się ze mną dziś, za godzinę. W ważnej sprawie, chwilę drogi od obozowiska. Przy Srebrnym Wodopoju. Tylko udajcie się tam po kryjomu, bo tu nie spotka was nic miłego, a grozi wam jedynie wielkie niebezpieczeństwo!

Następnie szybko odszedł, przygarbiony niemal wybiegł z grotu...


Co robicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:10, 16 Lut 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Szeptem mówię do towarzyszy:

Co wy na to? Ja chętnie poszedłbym za godzinę się z nim spotkać. Może ma dla nas jakieś ciekawe zadanie? Trzeba się także zastanowić jak stąd wyjść niezauważonym...

Potem już normalnie:

Muszę się położyć, czy mógłbym dostać coś do jedzenia?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 20:01, 16 Lut 2006
Myojin
Troll

 
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z za krzaka


Tak Pixar, masz racje, spotkajmy się nim.
Wezmy troche jedzenia i wymknijmy sie niezauwazonym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 21:23, 16 Lut 2006
Jacops
Władca Smoków

 
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5


Chętnie pójdę z wami... Może będzie się trzeba gdzieś włamać!
Odwrócił się do swoich liderów (Pixara i Elvynnela)
- Jak by co to jestem do waszej dyspozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 22:44, 16 Lut 2006
Elvynnel
Władca Smoków

 
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szlachetna skała/GpT


Cicho szepnąłem : Osobiście mu nie ufam ale wkońcu co innego mamy do roboty? Pójdziemy się spotkać ale proszę was - czuwajcie...
Tak, czy moglibysmy coś dostać do jedzenia? A potem jakiś skromny zakamarek by móc się zdrzemnąć?



Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:05, 17 Lut 2006
Draganor
Mistrz Gry

 
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Sine


Gdy tylko zapytaliście o jedzenie i miejsca do spania, wskazano wam odpowiedni, zacieniony kąt jaskini. Zanim jednak pospaliście się całkowicie, Pixarowi przypomniała się obietnica złożona Chłopu Przedstawicielowi. Lekko podchmielony podniósł się z posłania, zagryzając zęby z bólu. Szturchnięciem ręki oderwał Jacopsa od bukłaczka, obudził Mya. Większość bandziorów była zalana w trupa, a przynajmniej na tyle mocno, że totalnie nie zwracała na was uwagi. Z resztą, wasz stan nie pozwalał na dogłębne przemyślenie sytuacji...

Wyszliście przed grotę, chłodne, mroźne powietrze nieco rozwiało przyćmiewająca umysł mgiełkę alkoholu. Elvynnel, gotowy do drogi, czekał już owinięty swym płaszczem. Lekko zataczając się, ruszyliście lasem w stronę wskazanego prze chłopa wodopoju.

Po kilkudziesięciu minutach marszu waszych uszu dobiegł cichy szmer wody. Po chwili minęliście skraj puszczy, a waszym oczom ukazał się niewielki, wyjątkowo urokliwy wodospad. Księżycowe światło tańczyło refleksami po delikatnie sunącej wodzie... Obok, jak zwykle przygarbiony, stał Chłop Przedstawiciel, szarpiąc nerwowo swe wąsy.


No, jesteście kochani!- Rzucił nerwowym, drżącym głosem wieśniak- Jestem przedstawicielem pobliskiej wioski, Suchej Wody, jednak nazywają mnie po prostu Kuśtyk. Kiedy przyszedłem do Yanosa, zauważyłem w waszej hanzie rycerzy, postanowiłem więc poprosić o pomoc nie tylko tego obmierzłego banitę, ale i was. Nie ufam tej gnidzie, a i wam radzę niczego mu nie powierzać. Stawię złoto przeciw starym łapciom, że zamierzał uśpić waszą czujność, a potem okraść was i zabić w nocy. Przyjaźń to zapewne taka sama bajka, jak ta o dawaniu biednym! Ot, rzeczywiście, ostatnio sypnął groszem suchowodzianom, jednak miał gagatek w tym i swój interes! Niedługo ciągnąć się tędy będzie nowy trakt, a Yanos ma zamiar nieźle się obłowić na kupcach. Przedtem jednak na pewno zechce się tu usadowić na stałe. I podkupić okoliczne wioski... Już kiedyś zdarzało mu się płacić nam za nocleg, jedzenie, czy zmylenie strażników tutejszego władyki, ale teraz naprawdę przeszedł sam siebie! Nie w tym jednak ma sprawa.

Błagam was o pomoc! Potwór z Groty porwał mą niewinną córkę, Lelinkę! Wysłał mi list, powiedział, że chce całego posagu mojej kochanej córci! Miałem już wszystko przygotowane, wesele, kapłana, posag. Miała się żenić z drwalem z pobliskich Twardochłopów. A tu cos takiego. Gotowy tedy jestem zaoferować wam 400 denarów za zabicie bestii i uwolnienie Lelinki. Oto jest list, który otrzymałem.


Kuśty wyciągnął zza pasa pomięty kawałek papieru. Równym pismem stało na nim:

„Jeśli nie oddasz mi całego posagu do piątego dnia miesiąca września, twoja Córka zostanie pożarta.

Potwór z Groty.”

W oczy rzucała się tylko jedna rzecz: Kartka z listem wyglądał, jakby ktoś oddarł jej górną połowę. Myo natychmiast zapytał Chłopa, dlaczego tak jest. Ten po krótkim namyśle, nieco się jąkając odrzekł, iż nic nie wie, ze karta musiała tak wyglądać już przed wysłaniem. Z resztą, kto wie co potwory robią z listami... W końcu wskazał wam jeszcze drogę do groty potwora i do Suchej Wody. Kiedy spojrzał na kręcącego się w kółko Sir Jacopsa stwierdził też, że choć dziś jest już 3 dzień września i należy się spieszyć, ten wojak powinien zdecydowanie wypocząć. Żegnając się, ruszył na północ...


Co robicie?

Opiszcie co robicie w tej chwili (wieczór) i rano dnia nastepnego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:14, 17 Lut 2006
Elvynnel
Władca Smoków

 
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szlachetna skała/GpT


Gdy tylko chłop się oddalił Elvynnel wybuchnął śmiechem. Gdy już się opanował przemówił :
Wiecie co? Moge tylko dwie rzeczy powiedziec o tej calej sprawie... Albo to jest jeden wielki podstęp by się nas pozbyć, albo naprawde ten "potwór" - znowu zaczął się śmiać - porwał ją. Mam tu copewne podejrzenia ale powstrzymam się narazie. Tak czy siak sprawę trzeba wykonać, więc narazie
możemy się przespać tu z wartami albo już ruszyć w drogę w poszukiwaniu sprawcy... pozostawiam Pixarowi i wam ustalić, gdzie najpierw wyruszymy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:26, 17 Lut 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Zamyśliłem się:

Jest już prawie wieczór, nie teraz powinniśmy ruszać do groty- niedługo będzie ciemno, a my mielibyśmy iść jeszcze przez las pełny dzikich zwierząt, które tylko czekają na taki łatwy kąsek.

Chodźmy narazie do Suchej Wody, tam wypoczniemy i wytrzeźwiejemy, o świcie wyruszymy do Groty.

Nad ranem, jeżeli poszliśmy do wioski:

Wstawać, już będzie świtać! Czas nam w drogę, prędzej... musimy uratować córkę Kuśtyka!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ja tez ide
PostWysłany: Pią 21:48, 17 Lut 2006
Undead Mariusz
Włóczęga

 
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola


Ja tez chce isc na te misje wezcie mnie plx

Ekwipunek: Miecz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:04, 17 Lut 2006
Jacops
Władca Smoków

 
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5


Undead Mariusz... ( - . - ) Ci w du... trzeba bylo sie zglosic zanim wyruszylismy ^^
________________________________________________________

Gdy Sir Jacops usłyszał od Kuśtyka, że dziś jest 3 dzień września poweselał i powiedział:
- Przecież dziś są moje urodziny!
Po chwili:
Jestem piany jak świnia... Chodźmy do Suchej Wody i chociaż trochę wytrzeźwijmy. Tak, wiem... Mamy mało czasu, ale jak będę walczył z potworem piany? Już wolę mieć kaca! Więc co robimy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:35, 17 Lut 2006
Myojin
Troll

 
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z za krzaka


Tak, ruszajmy do Suchej Wody, wypoczniemy i ruszymy do groty to jest najlepsze rozwiazanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:23, 18 Lut 2006
Draganor
Mistrz Gry

 
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry Sine


Podśpiewując sprośne piosenki, ruszyliście polną drogą w stronę Suchej Wody. Zadowoleni i nieźle podpici nie zwracaliście uwagi ani na ciemności, ani las, ani nawet coraz większy mróz! W końcu, po niejednym potknięciu i towarzyszącej mu salwie śmiechu, dotarliście do chaty Kuśtyka. Szczęśliwie, znajdowała się ona na samym skraju wsi, bo Myo odurzony przednią śliwowica powoli przysypiał. A niesienie go przerastało w tej chwili umiejętności wszystkich, prócz Elva. Chłop Przedstawiciel przywitał was skromnie, wyraźnie nie hołdował zasadzie „postaw się, a zastaw się”. Odstąpił wam jednak swoja sypialnie, samemu wraz żoną przenosząc się do pokoju córy. Nietrzeźwi, padliście bez świadomości na łóżka. Po chwili po izbie rozniosło się donośne chrapanie i nieprzyjemne, gardłowe odgłosy rzygającego Pixara. Alkohol wyraźnie mu nie służył...

Elvynnel jednak, wiedziony nagłym instynktem, zerwał się z barłogu. Zamiast jednak podejść do przyjaciela, rzucił się by przeszukać szafki i komody. W jednej z nich znalazł fragment kartki, pasujący do porwanego listu. Elf z zainteresowaniem przeleciał treść wzrokiem:

„Mam twoją córkę. Grizmol dowie się o twoim niecnym występku...” – Elv przyłożył dalszą część – „„Jeśli nie oddasz mi całego posagu do piątego dnia miesiąca września, twoja Córka zostanie pożarta.

Potwór z Groty.”

Taak, to daje wiele do myślenia... Pixar właśnie przestał zwracać kolację i sinozielony ułożył się na posłaniu. Po chwili zasnął snem niespokojnym. Elf, zmęczony, również postanowił się położyć...

Rankiem obudził was wesoły okrzyk Rycerza:

Wstawać, już będzie świtać! Czas nam w drogę, prędzej... musimy uratować córkę Kuśtyka!


Co robicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:36, 18 Lut 2006
Pixar
Wojownik

 
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Halla Emyn Umbar


Jeżeli Kuśtyk już wstał, podchodzę do niego i proszę o kubek wody.

Źle się czułem tej nocy! Wybacz, że hałasowałem... Czy mógłbym dostać kubek wody?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:36, 18 Lut 2006
Elvynnel
Władca Smoków

 
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szlachetna skała/GpT


Ubrałem się a następnie zaczęłem myśleć ;wiem, że jesli się nie dowiem więcej o tym liście nic nie zdziałam...
Rzekłem do kompanów oczekajcie tu - przygotujcie się do wyprawy ja tymczasem udam się coś załatwić.
Następnie poszedłem do chłopa i poprosiłem go spokojnie o rozmowę na osobności.
(Jeśli chłop chce odzyskać córkę, to napewno mnie posłucha)
Odciągam go trochę od domu, następnie upewniam się czy nikt nas nie usłyszy lub zobaczy, i wyciągam skrawek listu który wcześniej wzięłem z domu.
- Wiesz co to jest? Taak... od początku wiedziałem że chcesz coś przed nami zataić. Jeśli powiesz mi WSZYSTKO to nikt sie niczego nie dowie - może poza moimi kompanami którzy w razie wygadania będą mieli odcięty język.
A więc? Powiesz po dobroci czy będe musiał to z Ciebie wydusić? Chcę wykonać tą misję i odzyskać Twoją córkę ale musisz ze mną współpracować. Jeśli wiesz coś o tym potworze - a zapewne wiesz - to oświeć mnie. Powiedz mi też, o swoim występku i o tym całym Gizmolu. A może wiesz gdzie powinniśmy się najpierw udać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Potwór z Groty
  Forum Vanesis Strona Główna » Rozgrywka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT + 5 Godzin  
Strona 2 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin